Niuanse BHP i prawa pracy

Zatrudniając się u każdego nowego pracodawcy mamy obowiązek odbyć szkolenie BHP oraz zapoznać się z aktualnymi wytycznymi dotyczącymi prawa pracy.

Tzw. podróżnicy zawodowi, którzy zmieniają pracodawcę nawet kilka razy w ciągu roku, biorąc udział w tego typu „imprezach” tak często, że z reguły na kolejnych szkoleniach z tego zakresu po prostu przysypiają. A szkoda, bo czasem można usłyszeć nowinki, które nie jednego mogą zaskoczyć.

W niniejszym artykule parę takich ciekawych i mniej oczywistych punktów.

Czytaj dalej „Niuanse BHP i prawa pracy”
Niuanse BHP i prawa pracy

Revolut w pięciu zdaniach…

Kartę Revolut posiadam, choć jej obecnie nie używam, a w przeszłości używałem jej ledwie kilka razy. Wynika to z faktu, że założyłem sobie konto Revolut na podstawie obietnic licznych wyjazdów zagranicznych, złożonych przez mojego (byłego już) pracodawcę. Które to obietnice pozostały obietnicami (co było między innymi powodem do rozstania się).

Ze wspomnianych obietnic, przez półtora roku, miałem okazję wyjechać tylko dwa razy na terytorium Unii Europejskiej, gdzie Revoluta skutecznie zastępowała mi zwykła karta debetowa, wydana do rachunku denominowanego w EUR (posiadałem coś takiego), więc Revoluta nie brałem nawet.

Niemniej, sporo się na ten temat naczytałem, parę testów przeprowadziłem, powiązane myśli zebrałem, więc niniejszy artykuł-podsumowanie może mieć jakąś tam wartość dla niektórych czytelników.

Czytaj dalej „Revolut w pięciu zdaniach…”

Revolut w pięciu zdaniach…

Backup dużych ilości danych. Renesans płyt?

Moja firma stanęła przed zadaniem stworzenia kopii bezpieczeństwa dużej ilości danych (300+ GB) na nośniku optycznym. Dlaczego właśnie na takim?

Ano, założenie było, że jako rozwiązanie typu „ostatnia deska ratunku”, backup ten ma przeżyć wydarzenia tego rodzaju, na których polegną rozwiązania tradycyjne (dysk twardy i pendrive), typu zalanie, upadek, przeciążenie elektryczne itd. Oraz — co najważniejsze! — ponownie podkreślając „ostatnią deskę ratunku”, rozwiązanie to miało być odporne na nieumiejętną bądź niedozwoloną modyfikację i usunięcie danych.

W czasach dzisiejszych nawet zapis na dyskach lokalnych odchodzi do lamusa na rzecz przechowywania danych w chmurze. Ale nawet jeśli założymy (naiwnie?), że opisane powyżej „katastrofy” nas nie dotyczą (bo wszak to właściciel chmury odpowiada za prewencję przed nimi, prawda) to nadal pozostajemy w tym wypadku wrażliwi na ostatnie zagrożenie — błędne lub celowe nadpisanie lub usunięcie ważnych danych.

I tu z pomocą przychodzą płyty optyczne.

Gdyby ktoś się zgadzał z taką opinią, to niniejszy artykuł zawiera podsumowanie kosztów uruchomienia i utrzymywania tego rodzaju backupu (ceny z połowy listopada 2017 r.).

Czytaj dalej „Backup dużych ilości danych. Renesans płyt?”

Backup dużych ilości danych. Renesans płyt?

Używanie urządzeń firmowych do produkcji plików o charakterze komercyjnym

Wiele polskich startupów oraz jednoosobowych działalności gospodarczych zaczyna swoją przygodę z biznesem z minimalnym kapitałem startowym. Kluczowym elementem jest w takich sytuacjach minimalizacja kosztów.

Dlatego, na przykład, filmy wideo wykorzystywane w projektach firmowych nagrywamy przy pomocy firmowego telefonu komórkowego, dokumenty tworzymy przy pomocy pakietu biurowego w firmowym tablecie itd. I większość z nas myśli, że wszystko jest OK.

Czytając sekcję „Informacje dotyczące produktu i bezpieczeństwa” — czyli fragment instrukcji, który zwykle pomijamy (przy założeniu, że w ogóle instrukcję czytamy! :]) — możemy boleśnie przekonać się, w jak wielkim błędzie jesteśmy.

Czytaj dalej „Używanie urządzeń firmowych do produkcji plików o charakterze komercyjnym”

Używanie urządzeń firmowych do produkcji plików o charakterze komercyjnym

Biuro rachunkowe. Czy warto?

W ramach pytań nowicjusza o samozatrudnienie przyszła kolej na biuro rachunkowe. Czy warto płacić za takie usługi? Czy nie lepiej rozliczać się samodzielnie i dwie lub trzy stówy zaoszczędzić miesięcznie?

Krótko i po żołniersku — zdecydowanie tak!

Po ponad roku prowadzenia własnej działalności gospodarczej oraz po uwzględnieniu nieprzyjemnych doświadczeń moich znajomych nie mam co do powyższego najmniejszych wątpliwości.

Jeśli chcesz poznać moje argumenty — to zapraszam do lektury tego krótkiego artykułu.

Czytaj dalej „Biuro rachunkowe. Czy warto?”
Biuro rachunkowe. Czy warto?

Jak stawkę godzinową?

Jak zrobić to sensownie i z głową? Nie będę ukrywał, że biuro rachunkowe to podstawa.

Kosztuje swoje, zgoda. Koszt, którego zatrudnieni w oparciu o umowę o pracę nie ponoszą, a który zaczynają ponosić — przy zmianie formy zatrudnienia na umowę o współpracę firm. Też zgoda. Jednak, jeśli dobrze wczytasz się w te, czy inne dokumenty, akty prawne, ustawy i poznasz, co i ile legalnie i zgodnie z prawem możesz odliczać od dochodu, to zostanie Ci dodatkowo co miesiąc tyle pieniędzy, że nie zauważysz nawet tych wydatków na biuro.

Najważniejsze jest, żebyś umiał zapewnić sobie 150-160 godzin zleceń miesięcznie przy odpowiedniej stawce. Wówczas na działalności gospodarczej żyje się jak pączek w maśle i zawsze zarabia się najwięcej, ze wszystkich rodzajów umów cywilno-prawnych dostępnych w Polsce.

Czytaj dalej „Jak stawkę godzinową?”
Jak stawkę godzinową?

Samozatrudnienie a wynagrodzenie

Podstawowym zagadnieniem związanym z przejściem z zatrudnienia w oparciu o umowę o pracę na samozatrudnienie jest kwestia wynagrodzenia. Bowiem na umowie o pracę pracodawca finansuje lub współfinansuje następujące obszary:

  • należności wobec ZUS,
  • opłacenie podatku dochodowego,
  • urlopy,
  • choroby.

Finansowanie wszystkich tych obszarów przechodzi w części lub całości na Ciebie, jeśli zmieniasz umowę o pracę w umowę o współpracy firm. Dlatego prawidłowe wyliczenie wynagrodzenia przy takiej zmianie jest tu tematem naprawdę kluczowym.

Czytaj dalej „Samozatrudnienie a wynagrodzenie”
Samozatrudnienie a wynagrodzenie

Samozatrudnienie. Kilka pytań nowicjusza

Własną działalność gospodarczą (jednoosobową — samozatrudnienie) prowadzę od zaledwie 2,5 miesiąca. I choć fakt — dobrze się do tego przygotowałem i zrobiłem całkiem szeroki research — to jednak nadal jest to zaledwie i tylko dwa i pół miesiąca. Doświadczenie mimo wszystko znikome.

Dlatego dość mocno zdziwiłem się, ile udało mi się nastukać na ten temat, gdy znajomy również zdecydował się na taką formę zatrudnienia i zadał kilka niezobowiązujących i dość ogólnych pytań.

Postanowiłem zapisać sobie to tutaj. Na przyszłość, ku chwale gwiazd, dla potomnych lub zupełnie niepotrzebnie i bez sensu. Większość z tych rewelacji może być oczywista dla większości osób, a sporo z nich — może już trącić serem w momencie czytania tego.

Mimo wszystko, szkoda, żeby taka ilość informacji zmarnowała się, stąd ten artykuł.

Czytaj dalej „Samozatrudnienie. Kilka pytań nowicjusza”
Samozatrudnienie. Kilka pytań nowicjusza

Kasa z tyłka, czyli dofinansowanie z PUPu

To pierwszy z pododcinków cyklu „Samozatrudnienie. Kilka pytań nowicjusza„, tym razem poświęcony dofinansowaniu z Powiatowego Urzędu Pracy na rozpoczęcie działalności gospodarczej przez osobę posiadająceją status bezrobotnego.

Dofinansowanie dotyczy otwarcia firmy o dowolnym rozmiarze. Ze względu jednak na tematykę artykułu nadrzędnego tu ograniczam się tylko do samozatrudnienia.

Czytaj dalej „Kasa z tyłka, czyli dofinansowanie z PUPu”
Kasa z tyłka, czyli dofinansowanie z PUPu

Trójkąt czas-koszt-jakość w informatyce

Tekstów na temat trójkąta czas-koszt-jakość można znaleźć w Internecie co najmniej tyle, ile wariacji i modyfikacji samego trójkąta istnieje. Niektórzy uważają, że stosowanie go ma sens jedynie w przypadku dużych projektów informatycznych. My, w gaman.pl sądzimy inaczej. Metodologia ta może i powinna być stosowana do wyceny kosztochłonności i czasochłonności projektów informatycznych każdej skali, nawet prostych stron WWW.

Czytaj dalej „Trójkąt czas-koszt-jakość w informatyce”

Trójkąt czas-koszt-jakość w informatyce